poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Czerwonka-ujście rzeki do morza

W 2010r kiedy rozpoczynałem przygodę z wędkowaniem z plaży,zwanym coraz częściej surfcastingiem,
słyszałem o ujściu rzeki Czerwonki do morza jako o dobrym łowisku,obfitującym w ryby różnych
gatunków,w tym i szlachetnych oraz mało uczęszczanym ze względu na swoje położenie.
Pierwszy wyjazd odbyłem na tzw czuja jadąc do Ustronia Morskiego i dalej wzdłuż wybrzeża morskiego
mając nadzieję na znalezienie tego łowiska,okazało się że  jadąc od strony Koszalina jest to droga okrężna.
Szukając skrótów trafiliśmy na dwa,zamieszczone na mapce poniżej.




Dojeżdżając do rzeki natrafiamy po lewej stronie na parking,położony nad samym morskim brzegiem,
jest z niego również dostęp do rzeczki.Można zwodować łódkę i wypłynąć na morze,jest też miejsce
na rozbicie namiotu.Parking ten od połowy czerwca jest dzierżawiony i konieczne jest wniesienie
opłaty parkingowej,trzeba liczyć się również z większą liczbą przebywających tam osób.
Samo ujście Czerwonki jest czasowo zasypywane przez morze,ale szybko jest udrażniane,woda toruje
sobie drogę nie pytając o zdanie i płynie przez plażę raz w lewo raz w prawo,czasem szeroko,a czasem
wartko wąskim nurtem płynąc po kamieniach.
Tak jest właśnie w tym roku,a wygląda to tak:


Układ rew też jest zmienny i trzeba rozpoznać go na bieżąco,z satelity na dzień dzisiejszy wygląda jak niżej


Łowisko to dla mnie zaczyna się po przejściu mostu i zejściu wzdłuż rzeki na plażę.Jest tam mniej turystów
i często są wędkarze,w dali widać wędkujących w rejonie Pleśnej,a jeszcze dalej są Gąski.
Obszar tego brzegu jest mało uczęszczany ze względu na znikomą ilość ośrodków wypoczynkowych w tych okolicach.

Z ubiegłorocznych doświadczeń mogę powiedzieć,że łapano tam wędkując z rewy,trocie i bellony,
ja łapałem z brzegu i parokrotnie miałem bardzo dobre wyniki,w najgorętszych miesiącach letnich nie wędkowałem w tych okolicach,przenosząc się w okolice Darłówka.
W tym roku pierwszy raz udaliśmy się tam razem,na początku kwietnia,nie mając specjalnych nadzieji
na sukcesy,ze względu na poprzedzający nasz wyjazd parodniowy silny sztorm,który dopiero zmniejszał
swoją siłę.
Ten film pozwoli na ocenę tego łowiska,sorry za odgłosy wiatru ale jeszcze mocno wiało.



                                       
Będąc przygotowanymi na każde warunki pogodowe,rozłożyliśmy nasze stanowisko niedaleko ujścia,
po prawej stronie rzeki,licząc na łaskawość aury.



Stan morza,jak już wielokrotnie się przekonaliśmy potrafi zmienić się w przeciągu paru godzin,trzeba więc
być przygotowanym sprzętowo na wędkowanie w każdych warunkach,zarówno jeśli chodzi o obciążenia
zestawów dochodzące do 150g, jak i o ochronę przed wiatrem,albowiem to on jest głównym czynnikiem
wychładzającym nasz organizm i przez to czyniąc wędkowanie uciążliwym do tego stopnia że musimy
je często zakończyć zanim byśmy chcieli.



W godzinach popołudniowych pogoda i stan morza uległy znaczącej poprawie czyniąc pobyt na plaży
całkiem przyjemnym,pojawiło się również towarzystwo wędkarzy,co jest zawsze pocieszające,można
bowiem wymienić informacje,których w żaden inny sposób nie można uzyskać.


Dzień dobiega końca,pomimo skromnych wyników (dwie ładne płocie) złapane przez jednego z kolegów
po kiju,będziemy go wspominać jako kolejny udany wypad,podczas którego zdobyliśmy bezcenne doświadczenia,które można nabyć tylko nad wodą poprzez czynne wędkowanie.


Jak widać ilość tego sprzętu jest trochę przerażająca,ale jest to potrzebne i często bez niego wielogodzinny
pobyt zmieniłby się w udrękę.