środa, 6 kwietnia 2011

Żurawie

Niedziela 03 kwietnia roku pańskiego 2011, realizujemy zaplanowany wyjazd do miejscowości Gąski niedaleko
Koszalina.Dokładniej miejscowość ta,a raczej wioska znajduje się między Sarbinowem a Pleśną,znana jest
z ładnej i wysokiej na 49,80m latarni morskiej wybudowanej w 1878r.
Latarnia ta jest udostępniona do zwiedzania a zasięg jej światła to aż 23,50 Mm.
Zespół latarni morskiej,obejmujący latarnię,dom latarników,stodołę,budynek inwentarski oraz mury zostały wpisane do rejestru zabytków.
                                                              


Przyjechaliśmy tutaj,aby rozpoznać plażę i ocenić jej przydatność do naszych celów czyli wędkowania z plaży
zwanego coraz częściej z angielska surfcastingiem.
Udaliśmy się na plażę i wybraliśmy kierunek na zachód w stronę wioski Pleśna,jest to rejon mało uczęszczany
ze względu na niewielką liczbę ośrodków wypoczynkowych,sanatoriów i tym podobnych.
Po niezadługim czasie,a byliśmy skupieni na fotografowaniu,filmowaniu i zbieraniu bursztynów usłyszęliśmy
że na niebie przykrytym lekką kołderką chmur coś się dzieje i słychać ptasi charmider,to leciały żurawie.






Jak zwykle majestatyczne,lecące w charakterystycznym kluczu w kształcie litery V,chyba najpiękniejsze
ptaki wędrowne przybywające do nas.
Doskonali lotnicy,wysmukła sylwetka,długie nogi,długość ich ciała dochodzi do 1,5m a masa do 8-miu kg.
Słychać je z daleka tzw klangor żurawi czyli pokrzykiwania  są też charakterystyczne dla tego gatunku.
Szczególnie głośno zachowują się gdy załamie im się kształt klucza,krzyczą wtedy jedne na drugie i próbują
uformować szyk do lotu,nie zajmuje im to dużo czasu bo są w lataniu bardzo dobre.




Okazało się że dzień ten jest doskonały do ptasich podróży i mogliśmy obserwować setki ptaków
przelatujących nad naszym wybrzeżem.Żurawie leciały w formacjach klucza,inne nieznane nam jako
chmara ptaków stale mieszająca się ale lecąca razem na wschód,drobne ptaki wielkości naszego wróbla
było tylko słychać,a zobaczyliśmy je na filmie przesuwając go klatka po klatce.


Więcej takich małych przelatujących ptaków w różnych formacjach można zobaczyć na filmie zmontowanym po powrocie do domu. A oto i ten film.


                                                       
                                                Jeszcze parę fotek tych pięknych ptaków



Nasyciwszy się widokiem ptaków wrócilśmy do głównego celu naszego tutaj przyjazdu i zrobiliśmy
dokumentację tego łowiska,a oprócz tego Jagoda znalazła jak zwykle coś pięknego.




Plaża trochę inna,w niektórych miejscach kamienista,ale mała ilość spacerowiczów napawa nas otuchą.








Zapewne będzie to jedna z naszych ulubionych plaż,a widok przelatujących żurawi na długo zapadnie nam
w pamięć i będziemy go wspominać aż do jesieni,kiedy to nastąpią odloty tych pięknych ptaków,będzie to
widok smutniejszy zwiastujący zimne szare dni,śniegi i zawieje.
Na pewno jednak wrócą do nas w przyszłym roku.A na razie cieszmy się z ich pobytu.