niedziela, 20 marca 2011

Łazy "Radary"

Nasz tzn mój i Jagody pierwszy wypad na plażę odbyliśmy 13 marca zachęceni ładną
 i ciepłą aurą.
Pomni ubiegłorocznych doświadczeń co do różnic pogodowych między miastem,a plażą
ubraliśmy się w ciepłe kombinezony, pod spodem ciepła bielizna dawała nadzieję że 
nie będziemy musieli uciekać z powodu przemarznięcia,a właściwie przewiania bo to wiatr
ma decydujące znaczenie o utrzymaniu temperatury ciała.
Wybór padł na plażę między Łazami a kanałem łączącym jezioro Jamno z morzem.
Rejon ten odkryliśmy jesienią ubiegłego roku i spodobał się nam na tyle że został zaliczony
do naszych ulubionych obok Dąbek,ujścia rzeki Czerwonki,Gąsek.


Pogoda dopisała, ciepło,bez wiatru, zerowa falka nie dawały szans na dobry połów, ale na spacer
była znakomita.
Spacerowiczów mało, ze względu na odległość od miejscowości wczasowych,w dali w stronę kanału
majaczyły sylwetki wędkarzy oczekujących na nerwowe drgnięcia ich wędek wbitych pionowo
w nadmorski piach.

Oczekiwanie na rybę



Udajemy się w stronę wędkarzy mając nadzieję na zobaczenie okazałych leszczy a może i innych gatunków
jak np flądra czy troć.
Fotografując co ciekawsze widoki obserwujemy morze,niestety dla wędkujących gęsto zastawione
siatkami rybaków.

Ciepło daje się we znaki i trzeba pomału rozbierać się z nadmiaru odzieży,ale lepiej mieć co zdjąć
niż szczękać zębami i narzekać na zimno.
Wędkarze jak zwykle ze stoickim spokojem czekają na tą jedyną największą, najpiękniejszą,
jedno albo dwucyfrową rybę oczywiście,umilając sobie te trudne chwile oczekiwania różnymi
napojami niekoniecznie dla młodzieży.



                                   Krótki filmik pozwoli lepiej poczuć klimat tego fajnego dnia:


                        
Piękna pogoda sprawiła że pomimo braku ryb, pierwszy tegoroczny wypad na plażę uznaliśmy za bardzo
udany.